Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius

Gość

Witam. Kilka dni temu mialem małą kolizję z samochodem. Nie ma większych uszkodzeń mechanicznych, poza paroma ryskami i urwanym lusterkiem, ale motocykl nie odpala. Słyszałem, że po wstrząsie powinno się wcisnąć jakiś przycisk znajdujący się pod siedzeniem i wszystko wróci do normy, niestety ja tam nic poza bezpiecznikami, aku i przekaźnikami nie znalazłem. Proszę o pomoc

Endru88

Witaj, jeszcze nigdy nie słyszałem o takim tajnym guziczku ale głowy za to nie dam, że taki istnieje, bo to takie troche bezsensowne. Wydaje mi sie jednak, że po wywrotce olej ze silnika mógł się przedostać do airboxa i albo zanieczyścił filtr powietrza uniemożliwiając jego przepływ do silnika albo wpłunął sobie jeszcze dalej i został zaciągnięty do cylindrów i neutralizuje zaplon tj. jest go za duzo żeby się zapalił oraz zaświnił świece pozbawiając je iskry. Dostań się do filtr powietrza i powykręcaj świece to może moja teoria się potwierdzi, bo nic innego mi do głowy nie przychodzi. Pozdrawiam Wesoly

invisiblekid

Nie chodzi o świece. Po wciśnięciu przycisku rozrusznika nie ma żadnej reakcji.

endrju_klon

mam podobny problem tez mam motocykl po kolizji dosyć mocnej bo lagi sie aż wygięły no i tez po wciśnięciu guzika nic sie nie dzieje

ciecier · Gość

Witam czy ktoś doszedł czemu nie odpala suzuki po wypadku??
MÓJ TEL 514-708408 DAJCIE ZNAĆ PROSZĘ