Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius

tomalla

Hej,
to mój pierwszy zagadkowy post więć proszę oszczędzić szyderstwa Wesoly

Sprawa ma się następująco:
w długim zakręcie przy lekkim pochyleniu się, mam wrażenie, że moto lekko pływa... tak jakby przód nie zgrywał się z tyłem i mam odczucia, że tył zaczyna uciekać.

Ciśnienie w oponach prawidłowe, tylnia opona nówka (Michelin Pilot Road 2) - wymiary oczywiście wg. zaleceń producenta. Przedni laczek... od nowości Bridgestone... stan bardzo dobry (12 tyś zrobione). Nie chce się ścierać szybko Wesoly

Szydeł

Krzywy lewy przedni kierunek, albo opony niedogrzane:) Ostatni raz coś takiego odczułem jak w marcu jeździłem. Albo się przyzwyczaiłem, albo opona się lepiej lepi.

HUNTERKILLER

Dawno wymieniałeś olej w lagach? Może przód za miękki? :?

ROMEL

Tak jak Hunterkiller olej w lagach - po pierwsze...
Po drugie: - możesz mieć źle ustawioną geometrię tylnego koło - nie jest w osi przedniego.

Miałem podobne wrażenia po pierwszych 2000-3000 tyś km... nie mogłem sobie dać z tym rady ale..
Za namową "coniektórych tutejszych" - wymieniłem olej w lagach, znalazłem metodą prób napięcie wstępne sprężyn z przodu i z tyłu, ustawiłem z dokładnością do 0,2mm osiowość tylnego koła (temat był poruszany na forum o osiowości)... nom efekt taki, że teraz tylko powietrze sprawdzam w oponach a o2o odmieniło sie STRASZNIE - sama przyjemność z winkli.
Pływa tylko i wyłącznie na zimnych oponach-minimalnie ale to raczej jest moja "głupota" niż wada motocykla

PZDR

tomalla

Hmm, skusze się na wymianę oleju w lagach (zaleje gęstszy 15 lub 20 W). Co do geometrii, to wg serwisu jest cacy Wesoly

A w Zielonej Górze nie ma zbyt wielkiego wyboru w serwisach... chyba, że ktoś zna jakiś w pobliżu Wesoly

samogonek

U mnie Tomala takie coś zniknęło po zmianie oleju w lagach (na 15W) :wink:

tomalla

Zamówiłem olej, będzie na jutro. Wg instrukcji z neta, sam postaram się to zrobić Jezyk

Więc, wymiana oleju w lagach Jezyk

Mogę zrobić fotorelację, jeżeli jest popyt na to Wesoly

samogonek

Jest już o tym na forum bardzo dużo. Jednak jeżeli nie sprawi Ci to problemu...
Może akurat komuś jedno zdjęcie więcej pomoże w rozwiązaniu problemu :wink:

Kacperski

ROMEL, podrzuć jakieś info dot. ustawiania tylnego koła.

lasooch · Gość

Kacperski - chyba chodzi o ten temat?
http://www.sv650.fora.pl/technika-jazdy,10/efekt-shimmy,1676.html Wesoly

Owca007 · Gość

U mnie przed wymianą oleju i sprężyn nie odczuwałem pływania przodu tylko drażnił mnie zbyt miękki przód ale po wymianie czuć poprawę w prowadzeniu maszyna jest bardziej wyczuwalna.

kasper79

Tomalla, w Kargowej jest ok mechanior. Bynajmniej ja jestem zadowolony.
Jak coś to dawaj na PW, podeśle więcej namiarów.

tomalla

Sprawa rozwiązana.
Wymiana oleju w lagach na 15W, wchodzi 491ml do każdej lagi, proponuje wlać 495ml, śruby wtedy na zero Wesoly

dodatkowo tylni amorek był zdecydowanie za twardy w porównaniu z przodem. Odkręcenie go pomogło. Dodatkowo regulacja napięcia łańcucha i temat w 100% się zamknął i rozwiązał. Nie ma pływania na zakrętach, z czego jestem bardzo zadowolony Wesoly

A przy okazji zafundowałem sobie prezent na urodzinki, filtr powietrza KN + regulacja wtrysków Wesoly

konieczność po włożeniu takiego filtra.
Szczerze, lepiej się wkręca.

Schabovy

Odświeżam trochę temat. Moja SV'ka strasznie niepewnie prowadzi się w zakrętach. Nawet nie tyle pływa, co jakby coś w zakręcie powodowało zmianę toru jazdy tylnego koła . Nie wiem dokładnie jak to opisać. Jest to bardzo niebezpieczne , już kilka razy prawie się przez to wyłożyłem. Na wstępie odrzucam opony bo mają dobre ciśnienie. Zastanawiam się, czy to może mieć coś wspólnego z wahaczem? Np. Zepsute łożyska czy coś w ten deseń?

Owca007

Opona może ma i ciśnienie dobre ale czy jej stan jest odpowiedni i czy nawierzchnia asfaltu też. Sprawdź luzy na kole na wahaczu i czy amorek pracuje jak należy bo może olej wyleciał i głupieje.

Kacperski

A może masz oponę zużytą tylko na środku? Wtedy też moto pływa tam gdzie opona przestaje być wytarta.

Schabovy

Hmm... opony mam dosyć nowe (z 1000-2000 km) i w sumie faktycznie jeżdżę częściej na wprost niż w winklach, no ale bez przesady, nie wierzę, że na bokach opon mam jeszcze tą warstwę ochronną. Co prawda przed założeniem, nie przetarłem ich papierem ściernym a może powinienem to zrobić? Przy okazji sprawdziłem wahacz (kiedy tylne koło było w powietrzu poruszałem w górę i w dół i na boki) i według mnie nie ma tam luzu.

Kacperski

Zetrzyj ten silikon, sprawdź czy nie masz zbyt miękko ustawionej sprężyny i powinno być ok.

samogonek

A rozmiarówka opony jest taka jak należy? Jeżeli chodzi o amortyzator to jego nieprawidłowe działanie czułbyś już przy samym wsiadaniu na moto. Może masz nierówno koło przykręcone. Zobacz na kreski na tych naciągaczach. Choć z tego co ludzie mówią, nie zawsze można im ufać.

Schabovy

Tak, rozmiarówka standardowa. Wydaje mi się, że rozwiązałem problem dokładnie szlifując boki opony papierem ściernym. Poszedłem się przejechać po tym zabiegu i widać różnice. Nie sprawdziłem opon w maksymalnych złożeniach z racji, że jest miejscami mokro w zakrętach po dzisiejszych ulewach. Ale z tego co widziałem to myślę, że to rozwiązało problem Wesoly

.

Kris

A zastanawialiście się nad tym że na każdym kole jest inna opona. Co oznacza że każda opona ma inne parametry (inny rodzaj gumy) inaczej się rozgrzewają. Przeżyłem coś takiego jak miałem dwie różne opony na jednej osi w samochodzie. Wystarczy tylko jak jedna opona jest troszeczkę twardsza od drugiej.