|
Forum Miłośników Suzuki SV650/1000, TL1000 i Gladius Forum dla dojrzałych motocyklistów.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lasooch
Gość
|
Wysłany: Nie 11:56, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jakie masz przewody? Jeżeli gumowe, to masz odpowiedź, co puchnie pierwsze po rozgrzaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yyveel
Gość
|
Wysłany: Nie 14:03, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja stawiam na plyn, 20-30 hamowan to nieduzo. Nie powinno byc roznicy w dzialaniu hamulca po tylu probach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ROMEL
SV Rider
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Nie 14:50, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Yyveel - uwierz mi, że płyn ciężko zagotować od tak - przecież aby płyn zagotować trzeba doprowadzić zaciski tarcze klocki do bardzo wysokiej temp.
To co pisałem + wypowiedź Lasoocha - tam trzeba szukać przyczyn...
I 20-30 Hamowań awaryjnych - np: ze 100km/h do zero to wcale nie mało...
Dla auta dobrej klasy (cywil) wystarczą dwa hamowania z 200km/h do zero i po hamulcach... tzw waciak się robi... także dla moto biorąc pod uwagę itd... to bardzo dobry wynik...
PZDR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kondraxk
Honorowy SV Rider
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dublin Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Nie 16:22, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Metalowy oplot. A hamowania nie były ze 100, pi razy oko z 60.
Przymierzam się do track days na torze, ale to mnie ostudziło. Utrata hamulców nastąpiła błyskawicznie, poprzednie hamowanie zbliżone do 100% wydajności, nie było żadnych oznak że hamulce słabną. Jak na track days znalazłbym się pod koniec prostej z 2 paczkami na budziku i akurat wtedy skończyłyby się hamulce, nie ucieszyłbym się za mocno...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
d4ce
Gość
|
Wysłany: Nie 20:57, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym obstawiał płyn pewnie wchłanął dużo wody lub cylinderek nie odbija i grzeje tarcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Owca007
Gość
|
Wysłany: Nie 21:10, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
d4ce napisał: | Ja bym obstawiał płyn pewnie wchłanął dużo wody lub cylinderek nie odbija i grzeje tarcze. |
Może być i to, a na upartego tarcza może mieć bicie i faluje trze o klocek i tracimy wtedy trochę mocy to przekłada się na wytworzenie ciepła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ROMEL
SV Rider
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Nie 21:50, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Co do jazdy na torze - owszem jak najbardziej sportowe graty się przydadzą....
oplot, klocki. płyn i tarcze na koniec....
Piszecie ciągle, że "bicie tarczy" itd... tarcza prawie zawsze ma bicie - coś musi rozsunąć klocki po hamowaniu - mówimy tu oczywiście o setkach mm - nie wiem dokładnie jak jest w moto - ale w puszkach bicie do 0,05mm nie jest wyczuwalne na kierce - oraz serwisowo ten pomiar jest ok - nowe auto z salonu może mieć tyle i będzie luksus ,jeśli mówimy o hamowaniu itd...
Tak czy inaczej = przeskakujemy ze skrajności w skrajność w wypowiedziach - pytanie padło o 20 hamowaniach (Bozia wie z jakiej prędkości) później nagle przeskakujemy na ekstremalne wymiatanie na torze... a wszyscy, myślę, zdają sobie sprawę, że warunki są diabelnie inne - ulica a tor - no chyba, że ktoś ma brak poczucia odpowiedzialności, to te różnice mogą z lekka się zacierać...(ulica traktowana jako tor).
P.S. - co do płynu hamulcowego i zawartości wody - płyn hamulcowy jest mocno higroskopijny - odpowiedź chyba jasna skąd woda w płynie... oraz dlaczego serwisy zalecają wymieniać płyn max co 2 lata bez względu na warunki użytkowania oraz przebieg (nie piszę tu o torowej jeździe)...
Pozdrówka
Ostatnio zmieniony przez ROMEL dnia Nie 21:54, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
suzuka
Kontaktowy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olesno Panie! Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Wto 16:13, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ROMEL napisał: | Co do jazdy na torze - owszem jak najbardziej sportowe graty się przydadzą....
oplot, klocki. płyn i tarcze na koniec....
Piszecie ciągle, że "bicie tarczy" itd... tarcza prawie zawsze ma bicie - coś musi rozsunąć klocki po hamowaniu - mówimy tu oczywiście o setkach mm - nie wiem dokładnie jak jest w moto - ale w puszkach bicie do 0,05mm nie jest wyczuwalne na kierce - oraz serwisowo ten pomiar jest ok - nowe auto z salonu może mieć tyle i będzie luksus ,jeśli mówimy o hamowaniu itd...
Tak czy inaczej = przeskakujemy ze skrajności w skrajność w wypowiedziach - pytanie padło o 20 hamowaniach (Bozia wie z jakiej prędkości) później nagle przeskakujemy na ekstremalne wymiatanie na torze... a wszyscy, myślę, zdają sobie sprawę, że warunki są diabelnie inne - ulica a tor - no chyba, że ktoś ma brak poczucia odpowiedzialności, to te różnice mogą z lekka się zacierać...(ulica traktowana jako tor).
P.S. - co do płynu hamulcowego i zawartości wody - płyn hamulcowy jest mocno higroskopijny - odpowiedź chyba jasna skąd woda w płynie... oraz dlaczego serwisy zalecają wymieniać płyn max co 2 lata bez względu na warunki użytkowania oraz przebieg (nie piszę tu o torowej jeździe)...
Pozdrówka | I wszystko na temat Jedź do warsztatu, w 10sek Ci sprawdzą czy płyn jest do wymiany, czy jest ok..i po kłopocie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arwo
Kontaktowy
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Wto 22:55, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bartek, coś się wyjaśniło w sprawie twoich hamulców? Bo temat z lipca i nadal nic nie wiadomo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartek
SV Rider
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Sob 2:30, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kurczę, zapomniałem o tym temacie. xD Tak, to były te tłoczki, trzeba było je wyczyścić i wszystko było ok.
SV już sprzedałem, ale napisałem tego posta dla wiadomości innych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Majki
Świeżak
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Pon 18:20, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
To ja dorzucę trzy grosze, odkopując znowu temat - u mnie sytuacja bardzo łatwo się rozwiązała. Raz się tak zdarzyło i od momentu zastosowania pewnego specyfiku problem nie wrócił.
Kwestia jest taka, że jak wszyscy wiemy, tarcze i klocki się nagrzewają podczas hamowania od tarcia, dlatego ważne jest, aby było coś pomiędzy zaciskami i klockami hamulcowymi co odprowadza ciepło. Na początku miałem takie stalowe blaszki, ale niewiele one dawały. Dopiero u mechanika dowiedziałem się, żeby przy wymianie klocków spryskać miejsce zetknięcia się zacisków i klocków miedzią w sprayu (groszowa sprawa). Miedź dobrze przewodzi ciepło, więc też łatwo je oddaje nie tylko na cały układ, ale także do atmosfery. Po spryskaniu problem nie wrócił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pm2z
Kontaktowy
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: 101-lica :) Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Pon 19:11, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Majki napisał: | To ja dorzucę trzy grosze, odkopując znowu temat - u mnie sytuacja bardzo łatwo się rozwiązała. Raz się tak zdarzyło i od momentu zastosowania pewnego specyfiku problem nie wrócił.
Kwestia jest taka, że jak wszyscy wiemy, tarcze i klocki się nagrzewają podczas hamowania od tarcia, dlatego ważne jest, aby było coś pomiędzy zaciskami i klockami hamulcowymi co odprowadza ciepło. Na początku miałem takie stalowe blaszki, ale niewiele one dawały. Dopiero u mechanika dowiedziałem się, żeby przy wymianie klocków spryskać miejsce zetknięcia się zacisków i klocków miedzią w sprayu (groszowa sprawa). Miedź dobrze przewodzi ciepło, więc też łatwo je oddaje nie tylko na cały układ, ale także do atmosfery. Po spryskaniu problem nie wrócił. |
Przyznam, że nie bardzo kumam, o co idzie. Tym bardziej, że wiele razy serwisowałem już układy hamulcowe i nigdy nie stosowałem takich patentów. Problem z przegrzewaniem miałem tylko przy okazji zapieczenia tłoczków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kacperski
Stały bywalec
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Milanówek Płeć: Biker płci męskiej
|
Wysłany: Pon 21:30, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, powierzchnia styku klocka z zaciskiem jest w sumie niewielka. Obawiam się że zbyt mała żeby heble dzięki temu przestały się przegrzewać.
Ostatnio zmieniony przez Kacperski dnia Pon 21:31, 14 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franco
Gość
|
Wysłany: Sob 23:30, 12 Paź 2013 Temat postu: YzYedhHMBdPNuuj |
|
|
Coaseho teore9m je v tomto pode1ned opravdu poliophtecnfd i pro studenty niŞťedch roÄnedkĹŻ topedcedch se jeĹĄtÄ ve vlne1ch Äeske9 beletrie:)Ale, je skuteÄnÄ tak "vedlejĹĄed", kdo zaplated tÄch 50 babek? Teore9m si doke1Ĺžu pĹedstavit aplikovanfd u soudu nebo ve spre1vnedm Ĺedzened. Je prime1rnedm faÄelem tohoto Ĺedzened rozsoudit faÄastnedky, nebo najedt ĹeĹĄened, ktere9 je ekonomicky nejvfdhodnÄjĹĄed pro spoleÄnost (hrozne1 formulace:) a pak nechat faÄastnedky sporu si o tÄch padese1t dolarĹŻ hodit korunou?Toto Äe1steÄnÄ souvised se zajedmavou ote1zkou, kterou jsme ĹeĹĄili se Stevem Terretem, lektorem v Cambridge diploma in Eng and Europ law. Zda apelaÄned soud vyne1ĹĄed rozsudek pĹedevĹĄedm proto, aby posoudil konre9tned odvole1ned nebo prime1rnÄ proto, aby pro futuro v re1mci ratio decidendi vyreĹĄil "important point of law". odpovÄÄ byla ne1sledujedced:"So it is not correct to say that the Court of Appeal needed to decide deciding wheter specificly mr. Collins was aware or not of his trespassing . The only question the Court of Apeal needs to ask itself is: When the jury decided that Mr Collins has trespassed, did they do so on the basis of a proper description of the law of trespass as told to them by the trial judge? Ifthe answer is no , the jury's decision is not safe and the appeal would be allowed. In that sense, the Court of Appeal's judgment has 2 functions: A precedent functionThe Court of Appeal's judgment (or HL's) will answer a particular legal question referred to it from a lower court (e.g. What does trespass mean in s.9 of the Theft Act 1968?). The definition the higher court provides will crfeate a precedent which will be used by lower courts in future cases (and by lawyers and law students when discussing that area of law) An individual function The individual(s) involved in the first-instance trial in which the legal question arose (e.g. Mr Collins) have a personal interest in the answer provided by the higher court. Once the higher court has given its answer, this will impact upon whether the lower court decided the case properly. It may result in the trial court's decision being overruled (as it was in the Collin case)."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|